Vampire
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KRK
|
Wysłany: Śro 9:05, 07 Cze 2006 Temat postu: Poezja z bezkrwawego serca |
|
|
**
Odszedłem a za mną popłynęły strumienie najczystszej szarości.
Nie wiem czy ta szarość miała jakiś cel w tej wędrówce,
pewnie oczekiwała, że ją przygarnę,
może po prostu chciała wpłynąć do mojej filiżanki?
W czasie krótkich przebłysków świadomości
szarość opowiadała mi jak to jest być czernią i bielą.
Podobno to jak kroczyć po lustrze i patrzeć w górę,
podobno można też śmiać się
ze śmiesznych symboli Yng i Yang (tu przeprosiła Konfucjusza i jego przodków),
podobno jest się wtedy niecałością.
Moja wędrówka przeplatana chwilami rozmowy,
zbliżała się do końca,
księżyc na horyzoncie majaczył swym ukradzionym światłem,
a sklepienie pokryto niedbale wylanym mlekiem
(pewnie to Konfucjusz potrącił swój kubek,
rozemocjonowany rozmową z asyżiańskim Franciszkiem).
Jutro już nas tu nie będzie,
jutro pomodlimy się za nasz śmiech
jutro pomedytujemy nad kolorami,
a pod stopami przewija się krótki szept mojej towarzyszki:
„Dzisiaj jest tylko kropla spadająca na pustą kartkę”.
Jeszcze jeden raz
Spalone słońcem puste przestrzenie
Wirują zapamiętale na ścianie tęsknoty,
A w zapomnianym oknie tylko twarz,
I krople próbujące zatrzeć ból pamięci.
Gdy nieprzespana noc pozwoli wzrokiem
Ogarnąć lustro porannych spojrzeń,
Będę stał w swej celi zapatrzony w mur,
A przestrzeń oczu zamknie wiatr z piasku.
Ślepiec – gdy skrzydła spadają z pleców,
Czas by zagrać człowieka - deja vu.
Czy to nie moment by maskę wdziać?
Gdy morze dnia wypełni zranione sny;
Krew do mózgu odpłynie z serca.
Czy to nie pora by żagiel swój zwinąć?
Wiatrom wbrew, burzy naprzeciw,
Z rozpostartym płótnem swoich uczuć.
Czy wybrać jednak deja vu?
Fotografia z kart
Pokaż mi twoją kartę
Pokaż mi twoją dłoń
Przykrywasz
Kartę dłonią…
Szósty księżyc zachodzi
Spalane wspomnienia odurzają
Klucz w zardzewiałym zamku
Nieznośnie zaczyna jęczeć
- kot łkający o życie
Skończ to!
Siódme słońce wzeszło
Pyzata twarz szydercy
Uśmiech nad obłokiem
Skryj mnie w nawie katedry
Sklepienie zaczyna pękać
Już znam twoją kartę…
Upada misterny domek
Stopił się wosk ze skrzydeł…
Płonie dama kier płonie błazen
Na zawsze razem
W popiele tych dni
W pyle tego wieczoru
Szzz…
Cicho ciszej, cicho ciszej
Wolno szybciej, nisko wyżej
Dobrze gorzej, blisko dalej
Wolno ciszej, nisko ciszej
Kochaj
Dobrze ciszej, blisko ciszej
Post został pochwalony 0 razy
|
|